Późno już czas ucieka
Słucham słów starego człowieka
Niestrudzone przemijanie
Gdzieś w śród dąrzeń za ideałem
Zagubiłen sie lecz nie chciałem
Głos słyszałem gdzieś w oddali
DIewczęcy przepiękny i wspaniały
Zapragnołem mieć dla siebie
Piękne usta wzywające jak usta aniele
Nogi biegły same bez zmęczenia
Tylko głos i nic więcej
A gdy już nic wysiłki nie dały
Te usta dalej z daleka nawoływały
Z marzeń wycieńczenia członki omdlały
Dzwiękiem ust tak cały omdlały
Leżałem przez dzień nie jeden cały
I dalej podążam za głosu wołaniem
Tak kończąc wypowiedź
Położył się na wieczne spanie
Wzdychając lekko szukam nadzieji
Że znajdzie głos tam na końcu pościeli
Blog młodego chłopaka który ma inne spojrzenie na swoją rzeczywistość
poniedziałek, 11 marca 2013
Głos
Subskrybuj:
Posty (Atom)