Ostatnim czasem gdy wszystko zaczęło się układać znalazła się praca i wszystko idzie jak powinno to ciągle gdzieś tam czułem brak czegoś. Tak ciągle męczyło mnie rymowanie oraz składanie w głowie jakiś wierszy małych ale zawsze jakiś więc postanowiłem wrócić. Wczorajszy wiersz był jednym z przemyśleń w drodze do domu z pracy a dzisiaj postaram się czymś nowym umilić tego bloga. Od czasu do czasu będę też publikował jakieś fragmenty z wymyślanej przez siebie "książki", niech będzie dłuższego opowiadania. A teraz zapraszam do czytania
Zamykam oczy i kładę się gdzieś w cieniu drzew
Odlatuje w krainę bez lęku i nie działa tam gniew
Czuje się tam jakby panował tylko sen
Jeden i wciąż niezmienny błogi dzień
Mój czas pozostaje tam gdzie przebywać chce
Więc połóż dzisiaj koło mnie się
Odlećmy tam gdzie lepszy czeka dzień
Zapomnijmy o smutku, zmartwieniu
Niech poniesie nas marzeń nurt
Odpocznijmy od ulicznych spięć
Rutyny codziennych przejść
Zostańmy tu gdzie czas płynie lżej
Czekaj znów w umówionym z miejsc
A pokaże Tobie jedno z nowych zdjęć
Nowy sen dam Tobie tego dnia
Może spodoba Ci się inny świat
Przyśnij go razem teraz tu
Zmień go tak by był też i Twój
Od dzisiaj w wolnym czasie oraz możliwości jak i nowemu pomysłowi będę coś postował
Do zobaczenia w następnym poście
Blog młodego chłopaka który ma inne spojrzenie na swoją rzeczywistość
czwartek, 17 października 2013
Powrót
Siedzieli na przeciw siebie
Patrzyli wciąż na siebie
Czekali aż jedno coś powie
Lecz żadne nie znalazło odwagi w sobie
Czekali do następnego razu
Gdy tylko się zobaczą
Powiedzieć coś sobie
Minęło trochę czasu
Nie widzieli się w tym czasie ni razu
Aż dnia pięknego sobotniego
Zobaczyli siebie na przystanku
I gdy spojrzeli na siebie
Każdy odpowie za siebie
Subskrybuj:
Posty (Atom)