Czy wy też tak kiedyś mieliście że podczas całego dnia załóźmy że to jest hmm środa bo środek tygodnia, i nagle kilka razy macie deja vu. Czy zastanawialiście się z kąd to się bierze ?? Więc tak moja teoria jest dziwna ale sam tak uważam i będę się tego trzymał i nikogo do tego nie zmuszam każdy ma własne zdanie i miło by było usłyszeć wasze w odpowiedzi pod postem ale do rzeczy. Ja myślę że w głowie mamy cos na wzór komputerowejpamięci Rom czyli po skączonej pracy sie kasuje ale nasz mózg przyjmijmy że to komputer z 6 procesorami po 20 rdzeni ok 200gb ram i dysk z 100 tb i na tym zapisuje się nasze wszystko co się nauczymy zapamiętamy itd. Aleja też uważam że przy urodzeniu się dostaliśmy gdzies tam ukrytą wiedze o całym naszym życiu w podfolderach i czasem podczas takich snów otwieramy jeden z nich czyli na język normalny, od urodzenia znamy przebieg naszego życia ale nie jest nam dane poznanie go tylko przeżycie w dany sposób ale czasem ta wiedza się wymyka podczas takowych snów powodujących dja vu
To tyle mojej teorii
Podosze się z ciemności
By znowu popaść tam znów
Lecz to tylko na chwile
Powstaje nowy sliniejszy za dwóćh
Che naprawić to co zepsół poprzedni duch
Powstaje jak feniks z popiołu i wzbija się
Leci wysoko nie dosięgnisz go nie
On patrzy na odpowiedni na to czas
Nie obawiaj się on wie co trzeba
Jeszcze zmieni sie wszystko co zepsół czas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz